Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Kraków (nie) dla prywatnych tramwajów?

infotram
09.02.2018 15:28
0 Komentarzy

Retro Tram Cafe firmyJordan Group nie może jeździć po Krakowie. Dlaczego MPK zdecydowało się na takikrok w stosunku do tej firmy i innych wynajmujących tramwaje? O tym dyskutowanona posiedzeniu Komisji Promocji i Turystyki.

Jacek Legendziewicz właściciel firmy Jordan Group zgłosiłsię do radnych, aby wyjaśnić sprawę zablokowania prowadzenia przez niegodziałalności turystycznej. Chodzi o prowadzenie tzw. „Kawiarenki” w tramwaju,który jeździł po mieście jako atrakcja dla turystów. – Kawiarnia na szynachdziałała nieprzerwanie od 13 sierpnia 2007 do października 2017, czyli przeszłojuż 10 lat. Na początku października decyzją urzędników, została z dnia nadzień uznana za „nielegalną”. Z nieznanych mi dotąd przyczyn, na ten moment niemogę wykonywać działalności turystycznej – tłumaczył Jacek Legendziewicz.

Jak twierdzi właściciel Retro Tram Cafe, posiada wszelkieumowy i zezwolenia, a przedłużająca się sytuacja naraża go na bardzo dużekoszty. Dodatkowo Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne zrezygnowało także zwynajmu swojego taboru tramwajowego, który do niedawna był wykorzystywany wcelach komercyjnych, jak np. śluby, czy inne imprezy.

Jak poinformował na posiedzeniu Komisji Rafał ŚwierczyńskiPrezes Zarządu MPK, utrzymanie taboru zabytkowego poprzez wynajem byłopraktykowane w ubiegłym roku, jednak od stycznia nie ma już takiej możliwości.Nałożyły się na to dwie kwestie. Kiedyś, by utrzymać stary tabor, potrzebnebyły dodatkowe fundusze, a on sam musiał być wykorzystywany, dlatego ten sposóbbył najlepszy. Jednak obecnie nie ma takiej potrzeby, tabor został w dużejmierze wymieniony, ponadto MPK samo prowadzi akcje turystyczne, tzw. linieturystyczne w okresie letnim. Dodatkowo jednym z ważniejszych powodów takiejdecyzji, jak zaznaczył prezes, były skargi mieszkańców na wątpliwą atrakcyjnośćtego typu przejazdów, które prowadziły prywatne firmy. Wiele ze skarg odnosiłosię do nieobyczajnych zachowań osób (turystów), które uczestniczyły w tego typuimprezach. – Patrząc na skutek ekonomiczny i finansowy nie chcemy, aby miastoryzykowało swój wizerunek. Firmy zewnętrzne nie są w stanie utrzymaćodpowiedniego poziomu turystyki w pojazdach – stwierdził Rafał Świerczyński.

Dodatkowo o opinię na ten temat został poproszonyprzedstawiciel ZIKiT-u, dyrektor Łukasz Franek, który stwierdził, iżudostępnianie infrastruktury torowej jest możliwe obecnie tylko przy współpracyz MPK. -Dla nas priorytetowe są regularne przewozy codzienne i zamawiane przezmiasto akcje promocyjne i charytatywne. W godzinach szczytu komunikacja miejskacałościowo zajmuje linie, nie ma możliwości ich użyczenia – stwierdził Franek.

Jednak przedstawiciele firm wynajmujących tramwaje ikorzystający z torów zgodnie stwierdzili, iż zlecane przewozy odbywały się pozagodzinami szczytu i najczęściej w weekendy, kiedy ruch na torach tramwajowychjest mniejszy. Zawsze godziny kursowania były uzgadniane z dyspozytorem MPKtak, aby nie zakłócały ruchu miejskiego.

Katarzyna Gądek, zastępca dyrektora Wydziału Promocji iTurystyki potwierdziła, że wpływają różne skargi, ale również należy przyznać,że promocja poprzez wykorzystanie taboru jest bardzo atrakcyjna dla turystów. Inie chciałaby, aby Miasto z tego pomysłu rezygnowało. – Bardzo chciałabymporozmawiać z władzami MPK i ZIKiT czy nie udałoby się wynegocjować ztouroperatorami odpowiednich warunków, aby wyeliminować niekorzystne zachowania.W wielu miastach europejskich wykorzystuje się tramwaje. A jedyną możliwościąjest ściślejsza współpraca wynajmujących z miastem i określenie szczegółowychwarunków – dodała Katarzyna Gądek.

Problemy i konflikt pomiędzy przedsiębiorcami, którzywynajmowali tramwaje bądź trasy a MPK, rozpoczął się od kolizji na zajezdnitramwajowej, którą spowodował motorniczy z firmy wynajmującej, a ucierpiałjeden z Bombardierów należących do MPK. Koszty naprawy były duże, a dodatkowobyły problemy z ich uzyskaniem od ubezpieczyciela winowajcy. PrezesŚwierczyński stwierdził, iż przychody z tego typu działalności, nie są w staniepokryć kosztów finansowych i wizerunkowych. Prezes Świerczyński wymieniał wielespośród listy zarzutów, jakie miał do prywatnych przedsiębiorców. M.in.stwierdził, iż firmy te nie są w stanie posiadać ubezpieczenia, które bypokrywało np. koszty kolizji z drogim tramwajem, a takich w Krakowie będziemymieć coraz więcej. Koszt naprawy drobnych uszkodzeń przodu Krakowiaka, wraz zuszkodzeniem podłogi, to ok. 2 mln zł.

Jednak jak przyznali przedsiębiorcy, MPK decyduje się dalejna wynajem, ale autobusów, które nie są ekologiczne. – Zakaz komercyjnegowynajmu tego typu atrakcji dotyczy tylko tramwajów, autobusy, które są wofercie MPK, mogą normalnie funkcjonować. Jest to tym bardziej niezrozumiałe,że jak wiadomo tramwaj w porównaniu do autobusu jest bardziej przyjaznymśrodowisku środkiem transportu – mówiła przedstawicielka Jordan Group.

Według Rafała Świerczyńskiego, mimo wszystko okazjonalnywynajem autobusów jest bezpieczniejszy niż wynajem tramwajów, których kosztyeksploatacji i ewentualnych, awarii, wypadków są nieporównywalnie większe. –Jeśli nieodpowiednio kierowany lub użytkowany tramwaj wykolei się, może togrozić nie tylko szkodami samego pojazdu, ale również torów i trakcji, a co zatym idzie ogromnymi kosztami, a nawet wyłączeniem danej linii na kilka dni. Toniewyobrażalna strata dla Miasta – stwierdził Świerczyński. Dodatkowowspomniał, że tramwaje, które korzystają z tras – torów powinny być znaczącoudoskonalone, chociażby wyposażone wradiotelefon, którym w razie wypadku lub innej sytuacji można sięskontaktować z dyspozytornią. Jak sam stwierdził, te kwestie pojawiły siędopiero po incydencie w zajezdni. Wówczas stwierdzono, że należy znaczącozweryfikować zakres wynajmu oraz odpowiedzialność touroperatorów.

Zdanie prezesa poparł radny Adam Grelecki: – W całości sięzgadzam z argumentami pana prezesa. To samo (czyli przejazdy turystyczne) możerobić MPK. Można zorganizować przejazdy turystyczne czy przejazdyrestauracyjne. Dopuszczanie jakichkolwiek firm prywatnych w działania turystykitramwajowej jest bezsensowne. A wynajęcie powinno być tylko w trybiestacjonarnym bez możliwości poruszania się po mieście – powiedział radny.

Nieco innego zdania byli radni Włodzimierz Pietrus i JerzyPopiel. Zgodnie stwierdzili, iż udział podmiotów prywatnych jest bardzo ważny ipotrzebny. Jednak należy zmienić warunki wynajmu. – Moim zdaniem postawa Miastajest dość monopolistyczna. Myślę, że przy sprecyzowaniu konkretnych warunkówcoś się zmieni, tak jak w przypadku meleksów – mówił Włodzimierz Pietrus.

Prowadzący posiedzenie komisji Jerzy Popiel zaproponował,aby wszystkie podmioty, których dotyczy ta sprawa, wraz z Wydziałem Promocji iTurystyki spotkały się i ustaliły dokładne warunki i kwestie wynajmu. – Myślę,że warto dojść do porozumienia i stworzyć takie precyzyjne zasady, możliwe, żenawet podnosząc ceny, tak aby ograniczyć grono wynajmujących, tylko do tychpodmiotów, które będą godne zaufania i będą odpowiedzialnie podejmować siędzierżawy – podsumował Popiel.

Komisja ma nadzieję, że po 3 miesiącach patowej sytuacji udasię przywrócić tę atrakcję turystyczną.


Komentarze