Po protestach podwyżek cen biletów w Santiago nie będzie

infotram
20.10.2019 11:45
0 Komentarzy

Po gwałtownychprotestach społecznych prezydent Chile Sebastian Pinera cofnął w sobotępodwyżki cen biletów na metro. Utrzymał jednak wprowadzony dzień wcześniej wstolicy kraju, Santiago, stan wyjątkowy.

„Z pokorą wsłuchałem się w głos moich rodaków i ichniezadowolenie z powodu wzrostu kosztów życia” – powiedział Pinera w sobotnimwystąpieniu telewizyjnym.

Władze Santiago zdecydowały się podwyższyć ceny biletów nametro z 800 na 830 pesos (1,16 USD), co wywołało gwałtowne protesty w stolicy.W różnych częściach miasta protestujący wznosili barykady i starli się zpolicją, która użyła przeciwko nim armatek wodnych i gazu łzawiącego.Demonstranci niszczyli wejścia do stacji kolejki podziemnej i bramki kontrolne.”To nie jest protest, to przestępstwo” – oświadczył w piątekprezydent Pinera i wprowadził stan wyjątkowy w Santiago, w tym godzinępolicyjną, obowiązującą od godz. 22 do 7.

W sobotę protesty, również przeciwko podwyżkom cen energiielektrycznej, wody i leków, rozszerzyły się na inne chilijskie miasta.

Tylko w piątek podczas starć w Santiago aresztowano ponad300 osób, a 156 policjantów zostało rannych. Uszkodzonych zostało 78 stacjimetra. W sumie straty szacowane są na 200 mln dolarów. Ruch pociągów zostałwstrzymany i – jak poinformowała rzeczniczka operatora metra – nie należyoczekiwać, że zostanie wznowiony w poniedziałek.

Metro w Santiago posiada 164 stacje. Jest największe inajbardziej nowoczesne w Ameryce Południowej.

Komentarze